Na zawody zjechała się światowa czołówka zawodników specjalizujących się w trialu rowerowym, który jest uznawany za najbardziej widowiskową ze wszystkich konkurencji kolarskich.
Karol Serwin pokazał się z bardzo dobrej strony. W ćwierćfinale zajął drugie miejsce, pokonując m.in. Hiszpana Daniego Tomasa, wielokrotnego mistrza świata. W półfinale warunki na sekcjach zrobiły się bardzo trudne, bowiem ciągle padający deszcz spowodował bardzo duże błoto, śliskie drzewa i drewniane belki, obślizgłe kamienie i skały oraz drewniane szpule.
- Już na rozgrzewce przed startem Karol zerwał łańcuch w rowerze, a to spowodowało lekki niepokój i wybicie równowagi. Pierwszą punktowaną sekcję po drzewach przejechał bardzo ładnie na dwa punkty karne, jednak na następnej sekcji (skaliste zbocze góry), podczas przejazdu stracił na chwilę równowagę i kierownicą uderzył w skałę, zrywając paznokieć palca lewej dłoni, notując pięć punktów karnych. Mimo tej kontuzji nie zrezygnował i kontynuował jazdę do końca zawodów. Zabrakło też trochę szczęścia, gdyż trzy punkty mniej w łącznej klasyfikacji dałyby mu finał - informuje Krzysztof Serwin, prezes KM Champion.
Świdniczanin ostatecznie został sklasyfikowany na bardzo dobrym 11. miejscu. Triumfował Abel Mustieles z Hiszpanii, a tuż za nim uplasowali się jego rodacy: Dani Comas oraz Ion Areitio.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?