Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamojscy radni miejscy przegłosowali budżet miasta na 2023 rok. Emocji nie brakowało

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
- Dziękuje państwu, że przyjęliście ten trudny, naprawdę trudny budżet. Po raz pierwszy mówię to z pełnym przekonaniem. Trzymam kciuki, żeby udało się go zrealizować, bo nie będzie łatwo – mówił po głosowaniu prezydent Andrzej Wnuk
- Dziękuje państwu, że przyjęliście ten trudny, naprawdę trudny budżet. Po raz pierwszy mówię to z pełnym przekonaniem. Trzymam kciuki, żeby udało się go zrealizować, bo nie będzie łatwo – mówił po głosowaniu prezydent Andrzej Wnuk Bogdan Nowak
Budżet zakłada wydatki na poziomie ponad 590 mln zł i dochody w wysokości ponad 530 mln zł. 220 mln zł pójdzie na oświatę. W przyszłym roku miasto skupi się na realizację trwających już inwestycji (tylko przebudowa i budowa dróg pochłonie ok. 52 mln zł). Dług Zamościa natomiast „został zaprojektowany” na poziomie 254 mln zł. Zamojscy radni miejscy przegłosowali właśnie budżet miasta na 2023 rok.

Nadal trwa sesja zamojskiej RM. Jej najważniejszym punktem było uchwalenie przyszłorocznego budżetu Zamościa. Nie obyło się bez bardzo długiej dyskusji. Poszczególne wątki trudno wręcz zliczyć. Mówiono o różnych planach, „wyborach” poszczególnych inwestycji (czy były odpowiednie czy nie), planowanych oszczędnościach i zdjętych dotacjach celowych m.in. dla Zamojskiego Domu Kultury, koszeniu traw (które warto ze względów oszczędnościowych i ekologicznych ograniczyć) i m.in. inflacji, która może plany pokrzyżować. Nie tylko.

Pomysł obniżki diet i długa dyskusja

- Miasto ma mniej pieniędzy na inwestycję, bo wzrastają wydatki. Budżet na 2023 r. będzie zatem oszczędny – zauważył radny Dariusz Zagdański. Po czym przedstawił pomysł, który jego zdaniem może to chociaż trochę zmienić. Zaproponował m.in. obniżenie diet zamojskich radnych miejskich do wysokości 500 zł, co miałoby „wygenerować oszczędności” i wyjść „na przeciw oczekiwaniom mieszkańców”. Tłumaczył, że byłby to także bardzo dobry przykład.

Długo mówiono też w inny sposób o pieniądzach. Radny Sławomir Ćwik zauważył, że deficyt miejskiego budżetu w przyszłym roku wyniesie 64 mln 382 tys. zł.

- To oznacza, że w przyszłym roku wydamy o ponad 64 mln zł więcej niż będziemy mieli dochodu. A tak naprawdę będzie to jeszcze więcej. Bo jeśli pojawią się dodatkowe projekty związane z Polskim Ładem, oby KPO przeszło, to będzie potrzebny udział własny, aby je sfinansować – mówił podczas sesji radny Ćwik. A w innym miejscu mówił m.in. o zaklinaniu rzeczywistości, żonglowaniu kwotami itd. Dyskusja stawała się coraz ostrzejsza, emocjonalna i wielowątkowa.

- Moja rola jest taka, żeby ten budżet spiąć. Nasze kulturalne instytucje nie będą pokrzywdzone. Jeśli będzie trzeba znaleźć pieniądze na sztandarowe imprezy Zamościa, zrobię wszystko, żeby je pozyskać, choćby w Warszawie. Na to będzie czas – powiedział w końcu Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa. - Uchwalmy jednak budżet, bo w tej chwili to ma największe znaczenie.

Naprawdę trudny budżet

W końcu odbyło się głosowanie. Za przyjęciem budżetu zagłosowało 16 radnych, sześciu było przeciw (byli to Sławomir Ćwik, Agnieszka Klimczuk, Marek Kudela, Janusz Kupczyk, Grzegorz Podgórski i Rafał Zwolak). Jeden radny wstrzymał się natomiast od głosu (chodzi o Wiesława Nowakowskiego).

- Dziękuje państwu, że przyjęliście ten trudny, naprawdę trudny budżet. Po raz pierwszy mówię to z pełnym przekonaniem. Trzymam kciuki, żeby udało się go zrealizować, bo nie będzie łatwo – mówił po głosowaniu prezydent Andrzej Wnuk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto