Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędy w ostrym reżimie sanitarnym. Nie do wszystkich dostaniemy się bez trudu

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Do zamojskiego Ratusza nadal można się dostać jedynie od strony zabytkowych schodów. Główne wejście (od strony Rynku Solnego) zostało zamknięte
Do zamojskiego Ratusza nadal można się dostać jedynie od strony zabytkowych schodów. Główne wejście (od strony Rynku Solnego) zostało zamknięte Bogdan Nowak
W zamojskim magistracie od wtorku (1 lutego) petenci muszą się liczyć z dużymi ograniczeniami. Podobne rozwiązania wprowadzono także m.in. w Lubelskim Urzędzie Marszałkowskim i jego filiach oraz w chełmskim czy puławskim UM. Takie działania są konieczne, bo niektóre urzędy już cierpią na braki kadrowe.

- Ostatnie zmiany mają związek ze wzrostem zakażeń na Covid-19 – mówi Marcin Grabski, sekretarz miasta Zamość. - Mamy nadzieję, że przyjęte przez nas rozwiązania okażą się skuteczne. W tej chwili nikt z naszych pracowników nie jest wprawdzie zakażony koronawirusem, ale część osób przebywa na kwarantannie.

Umów się z urzędnikiem

We wtorek (1 lutego) zamknięte zostało główne wejście do zamojskiego Ratusza, od strony Rynku Solnego. Do tego okazałego gmachu nadal można się dostać jedynie od strony zabytkowych schodów, po przeciwnej stronie budynku. Zamojscy urzędnicy apelują do interesantów o ograniczenie wizyt w urzędzie, także taką drogą oraz o telefoniczne lub elektroniczne załatwianie spraw (za pomocą platformy ePUAP). Dokumenty oraz różne wnioski można także wrzucać do pojemników ustawionych przy siedzibach zamojskiego UM: przy Rynku Wielkim 13 oraz Partyzantów 10.

Odwołane są także wtorkowe przyjęcia interesantów przez prezydenta Zamościa i jego zastępcę. Jeśli jednak sprawy obywateli koniecznie wymagają wizyty w UM, należy się wcześniej umówić „na konkretny dzień i godzinę”. Są jednak wyjątki. W zamojskim magistracie nie trzeba się wcześniej umawiać np. w przypadku spraw dotyczących ewidencji działalności gospodarczej. Nadal można również dokonywać wpłat w kasie zamojskiego UM.

Ograniczenia zastosowano również w chełmskim magistracie. W holu gmachu tego budynku może przebywać obecnie tylko sześć osób: jedna przy okienku bankowym oraz pięciu interesantów. Tam także pojawiły się pojemniki na wnioski mieszkańców.

- Jeżeli sprawa wymaga bezpośredniego kontaktu należy to zgłosić pracownikowi przy wejściu do budynku, a ten poprosi właściwą osobę – mówi Renata Ciepłowicz, sekretarz miasta Chełma. - Jak to się dalej odbywa? Mamy w holu kilka stanowisk, gdzie załatwiane są różne tego typu sprawy. Pamiętamy tam oczywiście o zachowaniu ogólnych zasad reżimu sanitarnego.

Braki kadrowe

Inaczej niż dotychczas funkcjonuje także m.in. Urząd Marszałkowski w Lublinie oraz jego filie w Zamościu, Chełmie i Białej Podlaskiej. Wprowadzono tam nowe procedury. Jakie? Z wind mogą tam korzystać jednocześnie nie więcej niż dwie osoby, a interesanci, w miejscach ich obsługi, zostali oddzieleni od urzędników specjalną „pleksiglasową obudową”.

- W naszym urzędzie nie wprowadzono ostatnio nowych rozwiań, ale kontynuujemy dotychczasowe – zapewniała natomiast we wtorek (1 lutego) Justyna Góźdź, z Biura Prasowego prezydenta Lublina. - Osobiście sprawy urzędowe można załatwić w Biurach Obsługi Mieszkańców, Urzędzie Stanu Cywilnego, Wydziale Komunikacji oraz Wydziale Spraw Administracyjnych. Obecnie mieszkańcy mają do dyspozycji pięć Biur Obsługi Mieszkańców: przy ul. Wieniawskiej, ul. Filaretów, ul. Szaserów, ul. Kleeberga oraz ul. Wolskiej.

To się właśnie zmieniło. Od 2 do 7 lutego zawieszona została obsługa mieszkańców w lubelskich BOM-ach przy ul. Szaserów i ul. Kleeberga. Chodzi o „braki kadrowe” w związku z zachorowaniami na Covid-19. W tej sytuacji lubelski UM również zachęca petentów do kontaktów telefonicznych, za pomocą elektronicznej skrzynki podawczej (ESP) czy elektronicznej platformy usług administracji publicznej (ePUAP). Podobne rozwiązania zalecają też inne samorządy. I radzą sobie jak mogą.

- Obecnie w naszym urzędzie otwarte jest tylko jedno wejście, od strony sądu. Można nim wejść bezpośrednio do sali obsługi – mówi Marta Maślankiewicz, sekretarz miasta Puławy. - Porządku oraz odpowiedniego przestrzegania sanitarnych zasad strzeże tam strażnik. Ponadto nasi pracownicy są podzieleni na dwie grupy i pracują w systemie hybrydowym. Dzięki temu, w przypadku zachorowań na Covid-19, zostanie zachowana ciągłość pracy urzędu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Urzędy w ostrym reżimie sanitarnym. Nie do wszystkich dostaniemy się bez trudu - Zamość Nasze Miasto

Wróć na swidnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto