Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świdnik. Metodą "na policjanta" chciał oszukać starszą panią. Sam jednak został oszukany metodą "na naiwną babcię" i aresztowany

Aleksander Janicki
Aleksander Janicki
pexels.com/zdjęcie ilustracyjne
Niestety, wiele się słyszy o osobach, które przez oszustów straciły całe majątki. Tak mogło być i tym razem - 35-latek próbował wyłudzić od kobiety 55 tysięcy złotych wmawiając jej, że jej syn spowodował wypadek i jedynym sposobem, by uniknął więzienia, jest przekazanie "rodzinie ofiary" 55 tysięcy złotych. Na szczęście kobieta wykazała się trzeźwym myśleniem i zawiadomiła policję.

Zdarzenie miało miejsce na początku tygodnia. 35-latek z Łęcznej zadzwonił do 66-letniej mieszkanki Świdnika. Podawał się za policjanta. Wybadał, czy kobieta ma syna, a następnie zaczął ją przekonywać, że owy syn spowodował poważny wypadek, w którym ucierpiało kilka osób, a jednej zagraża utrata życia.

Następnie straszył kobietę, że syna czeka odsiadka. Chyba, że rodzina ofiary otrzyma pieniądze - 55 tysięcy złotych. Będąc w szoku, kobieta zgodziła się i obiecała, że uzbiera wymaganą kwotę jak najszybciej. Oszust stale pozostawał z nią w telefonicznym kontakcie i nawet "dał do telefonu" syna. Odmienny głos tłumaczył gorączką, złym stanem zdrowia.

To, co miało kobietę utwierdzić w przekonaniu, że jej syn faktycznie jest odpowiedzialny za spowodowanie wypadku, osiągnęło odwrotny do zamierzonego efekt - kobieta wyrwała się z osłupienia. Korzystając z innego telefonu, zadzwoniła do syna. Jak się okazało, nie uczestniczył w żadnym wypadku i nic mu nie grozi.

Kobieta natychmiast skontaktowała się z policją. Świdniccy kryminalni od razu ruszyli do działania. Oszustowi pozwoliła myśleć, że wszystko idzie po jego myśli. Gdy mężczyzna przyszedł do jej mieszkania i zapukał, zamiast bezbronnej, zapłakanej starszej pani, drzwi otworzyli mu policjanci. Sprawca na trzy miesiące trafił do aresztu. Za oszustwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

- Policjanci nigdy nie proszą o wypłacanie, przekazywanie czy przelewanie pieniędzy. Nie informują też przez telefon o prowadzonych akcjach. Każda taka osoba jest oszustem. Skala oszustw jest bardzo duża. Tylko w ubiegłym roku oszuści okradli w ten sposób mieszkańców województwa lubelskiego na łączną kwotę 4 629 700 zł - informuje komisarz Magdalena Szczepanowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto