Świdnik: Handlujący chcieli toalety, już ją dostali

- Od pewnego czasu na targu nie mamy dostępu do WC. Przez wiele lat korzystaliśmy z płatnej toalety. Niestety właściciel zmarł i jest ona nieczynna. Dzwoniliśmy do urzędu w tej sprawie, ale nikt do tej pory się tym nie zajął – napisała do nas pani Agnieszka ze Świdnika, która na co dzień sprzedaje na targowisku.

W piątek zadzwoniliśmy w tej sprawie do urzędu miasta. – Mieliśmy taki nieszczęśliwy zbieg okoliczności, że jedna osoba, która prowadził toaletę zmarła. Potem zawarliśmy umowę z drugą osobą, która też zmarła, dlatego szalet na targowisku jest nieczynny – tłumaczy Wiesława Drzazga z Urzędu Miasta Świdnik. – Ale, to że handlujący zostali pozbawieni WC jest nieprawdą. Mogą oni korzystać z publicznej toalety, która znajduje się po drugiej stronie ulicy, w Hali Targowej – dodaje.

Jak zapewnia magistrat w najbliższych tygodniach toaleta na targowisku zostanie otwarta. – Prowadzimy w tej chwili procedury mające na celu wyłonienie osoby, która zajmie się szaletami miejskimi. Tym przy fontannie i na targu. Sądzę, że do końca stycznia problem powinien zostać rozwiązany – mówi Drzazga. Póki co w piątek miasto ustawiło na targowisku przenośną TOI-TOI.

Nie tylko toaleta na targowisku jest zamknięta. Mieszkańcy Świdnika i przyjezdni nie mogą również korzystać z toalety znajdującej się w centrum miasta, przy fontannie. – Ta toaleta musi mieć osobę, która będzie się nią opiekowała. Ponieważ w sytuacji, gdy ktoś z korzystających zatrzaśnie się w niej, wtedy włączy się alarm i osoba odpowiedzialna za nią przyjdzie i odblokuje ją – tłumaczą urzędnicy.

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!