Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Avia Świdnik zagra w piątek z Jadarem Radom

Kamil Balcerek
Siatkarze Avii muszą się sprężyć w piątkowym spotkaniu z Jadarem
Siatkarze Avii muszą się sprężyć w piątkowym spotkaniu z Jadarem Karol Wiśniewski
Siatkarze pierwszoligowej Avii Świdnik zmierzą się w piątek z Jadarem Radom, zespołem który w poprzednim sezonie grał w PlusLidze. Radomianie utrzymali się nawet w polskiej siatkarskiej elicie, ale odsprzedali w niej miejsce Politechnice Warszawa. Teraz walczą o powrót na salony, a w sobotę zainaugurują sezon przed własną publicznością.

Dla większości kibiców w Radomiu oglądanie siatkówki na pierwszoligowym poziomie będzie nowością, bo ostatni raz Jadar grał na tym szczeblu rozgrywkowym w sezonie 2005/2006.

Wówczas pokonał na własnym parkiecie Avię 3:0. Jednak mówienie o Jadarze - pierwszoligowiec nie do końca oddaje obraz tej drużyny, która w większości składa się z zawodników w poprzednim sezonie grających w PlusLidze. I to nie ogony, kilku stanowiło o sile swoich zespołów. Środkowy Arkadiusz Terlecki był kluczowym zawodnikiem Jadaru, zdobywając 183 punkty, z czego 57 blokiem (najwięcej w drużynie), Adrian Stańczak był podstawowym libero (rozegrał 89 setów), a Maciej Wołosz jednym z lepiej punktujących zawodników Siatkarza Pamapola Wieluń (157 punktów w sezonie). Do tego sporo grali Jakub Radomski (Politechnika Warszawa), Grzegorz Szumielewicz (Jadar), Jakub Bucki (Jadar) i Paweł Mikołajczak (AZS Częstochowa). W kadrze Asseco Resovii znajdował się natomiast pierwszy rozgrywający Łukasz Kruk. Taki potencjał kadrowy na wszystkich zespołach w pierwszej lidze musi robić wrażenie.

- Może to dobrze, że nie jesteśmy faworytem tego meczu - zastanawia się Mariusz Kowalski, libero zespołu. - Naszym plusem będzie to, że zagramy bez obciążenia, a każdy inny wynik niż zdecydowane zwycięstwo Jadaru będzie niespodzianką. Jeśli w piątek będziemy dobrze dysponowani, to możemy się pokusić o zdobycie przynajmniej punku.

- Musimy zaskoczyć rywala zagrywką - dodaje Dominik Wójcicki, atakujący świdnickiego zespołu. - Ten element pomógł nam wygrać z SMS i jeśli zagramy ponownie na dobrym poziomie, to będziemy w stanie ukąsić Jadar. Oczywiście zdecydowanym faworytem jest Radom, który wygrał ostatnio w Gdańsku, ale nie pojedziemy tam ze spuszczoną głową.

Początek meczu w Radomiu w piątek o godz. 18.

Czeka ich maraton

Piątkowe spotkanie Avii w Radomiu to początek maratonu meczowego, który czeka zawodników Krzysztofa Lemieszka. W najbliższą środę udadzą się oni do Będzina na pucharowy mecz z miejscowym MKS, a w sobotę (16 października) zagrają spotkanie ligowe z Treflem Gdańsk. Po tych meczach będą mieli odpoczynek, gdyż 23 października wypada im pauza w ligowym terminarzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto