– Na Słowację nie zabieramy nawet piłek – mówi Krzysztof Lemieszek, trener zespołu. – To będzie przysłowiowe ładowanie akumulatorów. W sobotę o godz. 7 zaplanowany mamy wyjazd, a już od niedzieli chcemy korzystać z gór.
Obóz na Słowacji ma być w całości poświęcony pracy nad wytrzymałością i siłą. Codziennie rano zawodnicy będą biegać po górach, a zajęcia będą kontynuować na siłowni. Ten etap przygotowań będzie miał kluczowe znaczenie jeśli chodzi o dwójkę środkowych: Michała Baranowskiego i Adama Michalskiego. Obaj są po ciężkich kontuzjach i ich dyspozycja nadal jest wielkim znakiem zapytania. – Michał trenuje normalnie z nami, ale nie mieści się jeszcze w normach czasowych – mówi Lemieszek. Jest to jednak spowodowane tym, że przez rok nie trenował.
Podczas obozu nikt nie będzie miał taryfy ulgowej i nawet Baranowski musi nadrobić zaległości treningowe. – Płacimy duże pieniądze za obóz, więc musimy się do niego solidnie przygotować – dodaje Lemieszek. – Nie ma kontuzji w zespole, ale widzę po zawodnikach, że obciążenia sprawiają im problemy. Chłopaki są przygaszone, ale to normalne na tym etapie przygotowań.
Problemy mogą mieć także nowi zawodnicy: Rafał Gosik i Piotr Milewski, którzy dołączyli do zespołu z drugiej ligi. Tam nie mieli tak dużego obciążenia treningowego i muszą się przyzwyczaić do nowych ćwiczeń. Z zapałem na wyjazd czekają natomiast zawodnicy, którzy w Avii występują już od kilku lat. Dla nich wyprawa w góry to już norma.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?