Rozmowa z Januszem Królikiem, przewodniczącym Rady Miasta Świdnik

A.C: Jak ocenia pan te 2 lata pracy rady?
J.K: - Moja ocena jest pozytywna, przyjęty na początku kadencji plan pracy rady realizujemy zgodnie z założeniami. W poprzednich kadencjach wypracowaliśmy Strategię Rozwoju Miasta oraz wynikające z niej programy, to bardzo ułatwia pracę naszego samorządu. Obecnie skupiamy się na ich realizacji oraz monitorowaniu. Reagujemy również na bieżące problemy mieszkańców, które w miarę możliwości staramy się rozwiązywać.

A.C: Jak układa się wasza współpraca z burmistrzem?
J.K: - Z panem burmistrzem Jaksonem współpracuję od 1998 roku, a więc już 14 lat, najpierw jako radny przez dwie kadencje, a jako przewodniczący już szósty rok. Myślę, że to wystarczający czas, aby dobrze się poznać. Uważam, że nasza współpraca układa się dobrze. Pan burmistrz sam kiedyś był radnym, a więc dobrze zna specyfikę pracy radnego. To doświadczenie na pewno ułatwia porozumiewanie się przy rozwiązywaniu najtrudniejszych problemów z jakimi się spotykamy w samorządzie.

A.C: Akceptujecie wszystko co wam przedstawia burmistrz, czy macie swoje uwagi i odmienne zdanie?
J.K: - Jeżeli propozycje przedstawiane przez burmistrza są zbieżne z opinią rady są oczywiście popierane. Zdarza się, że nawet jednogłośnie, ale bywa, że niektóre projekty uchwał na wniosek rady są zmieniane. Dobrym przykładem z ostatniego okresu jest chociażby uchwała dotycząca podziału miasta na okręgi jednomandatowe do najbliższych wyborów w gminie w roku 2014, gdzie projekt złożony przez burmistrza został zdjęty z porządku wrześniowej sesji, a następnie przyjęty w wersji uwzględniającej uwagi przedstawicieli poszczególnych klubów.

A.C: Często dochodzi do zgrzytów na linii radni-burmistrz?
J.K: - Raczej rzadko. Zazwyczaj najwięcej emocji wywołują spory dotyczące kształtu budżetu. Każdy radny ma własną wizję i chciałby, aby to jego pomysły były realizowane. Jednakże wiele kwestii rozwiązywanych jest w poszczególnych komisjach rady, gdzie przy udziale burmistrza lub jego pracowników wypracowuje się ostateczny kształt uchwał.

A.C: Największy zgrzyt do jakiego doszło w ciągu 2 minionych lat?
J.K: - Trudno mi sobie przypomnieć jakąś wyjątkowo sporną sytuację. Nie skaczemy sobie do gardeł. Nawet jeśli są problematyczne sprawy to staramy się wspólnie poszukiwać najlepszych rozwiązań. Oczywiście możemy różnić się w niektórych kwestiach. Każdy ma prawo do swojego zdania i oceny konkretnej sprawy, ale doświadczenie uczy, że poruszamy się w pewnych określonych realiach. Z jednej strony ograniczenia prawne, z drugiej możliwości finansowe. Chyba najwięcej emocji wywołała jednak sprawa przyjęcia dwóch stanowisk Rady Miasta. Pierwsze dotyczyło poparcia starań Telewizji Trwam o dostęp do multipleksu, a drugie sprzeciwu wobec przyjęcia przez rząd nowej granicy wieku przejścia na emeryturę.

A.C: Dobrym burmistrzem jest Waldemar Jakson?
J.K: - Czy Waldemar Jakson jest dobrym burmistrzem, najlepszą odpowiedzią na to pytanie są wyniki kolejnych wyborów, w których nasi mieszkańcy trzy razy po kolei obdarzyli go swoim zaufaniem w wyborach bezpośrednich i to już w pierwszej turze. Dla mnie jest osobą przewidywalną i wiarygodną. Przez 14 lat piastowania urzędu burmistrza pokazał, że dobrze dba o miasto i mieszkańców. Prywatnie człowiek o wielu zainteresowaniach i pasjach, z których chyba największą jest wojsko polskie.

A.C: Największy sukces rady?
J.K: - Sukcesem może być fakt, że w sytuacji głoszonego wokół kryzysu finansowego i ekonomicznego jako jedna z nielicznych gmin nie posiadamy zadłużenia. Rada wygrała również spór w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, który odrzucił skargę wojewody i uznał uchwałę Rady Miasta Świdnik za zgodną z Konstytucją. Dzięki temu wyrokowi świdnickie rodziny wielodzietne mogą korzystać ze zniżek w opłatach za przedszkole jeżeli posyłają więcej niż jedno dziecko.

A.C: A największa porażka?
J.K: - Ujemnym efektem oczekiwanej przez większość mieszkańców regionu inwestycji jaką jest port lotniczy są kłopoty komunikacyjne związane z budową dróg dojazdowych do portu. Co prawda nie my jesteśmy inwestorem tych zadań, ale to świdniczanie najbardziej odczuwają skutki ich realizacji.

A.C: Często można usłyszeć stwierdzenie „radny bezradny” – zgodzi się pan z nim?
J.K: - Niestety ta znana wszystkim rymowanka, często bywa prawdziwa. Szczerze współczuję tym radnym, którzy nie mogą pozytywnie załatwić sprawy zgłaszanej przez wyborców bądź własnych inicjatyw. Wynika to z różnych uwarunkowań bądź natury prawnej lub ograniczonych środków w budżecie, a czasami braku poparcia większości rady. Trzeba pamiętać o tym, że często rada musi dokonywać wyborów, które zadanie do wykonania ma większą wagę, które zaspokaja potrzeby większej grupy mieszkańców. Przykładem może być budowa ulic, gdzie są ogromne potrzeby i są miejsca na terenie gminy, gdzie czeka się na nie bardzo długo, ale jednocześnie występuje potrzeba budowy ulicy o znaczeniu strategicznym. Jak np. ulicy Solidarności bez której miasto nie miałoby dobrego i szybkiego skomunikowania z Lublinem.

A.C: Pańskim zdaniem zawiedliście w ciągu tych 2 lat swoich wyborców?
J.K: - Niezręcznie się wypowiadać na tak zadane pytanie, ponieważ najbardziej obiektywnie mogliby na nie udzielić sami wyborcy. W mojej ocenie i z mojego punktu widzenia, uważam że ocena nie powinna być dla nas surowa, zwłaszcza, że cele jakie zakładaliśmy na początku tej kadencji są realizowane. Przypomnę, że największym wyzwaniem, które w mojej ocenie pomimo wielu trudności zmierza do szczęśliwego finału było wybudowanie portu lotniczego wraz z systemem dróg dojazdowych. Co prawda inwestycja realizowana jest głównie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego, to zaangażowanie ze strony naszej gminy było bardzo duże. Rada podejmowała uchwały sprzyjające realizacji tej inwestycji przez Spółkę Port Lotniczy Lublin S.A., jak również wydatkowaliśmy znaczne środki na inwestycje drogowe, które należą do zadań powiatu świdnickiego. Wierzę, że ten wysiłek przełoży się na rozwój zarówno naszej gminy jak i całego regionu. Poza tym realizowane są dwie bardzo ważne inwestycje - Miejskie Centrum Kultury oraz modernizacja stadionu Avii, wzbogacą one w sposób znaczący bazę kulturalną i sportową naszego miasta. Świdnik może też pochwalić się bardzo dobrymi wynikami naszych szkół. Co prawda na oświatę gmina wydatkuje znaczne środki, gdyż jak wiadomo dotacje państwowe są dalece niewystarczające, ale są one dobrze inwestowane co bardzo cieszy. Podsumowując sądzę, że nasze działania idą w dobrym kierunku, chociaż przed nami jeszcze wiele pracy i wyzwań.

A.C. – Dziękuję za rozmowę.

Który radny Rady Miasta Świdnik zasługuje na tytuł najsympatyczniejszego? Zapraszamy Was do udziału w naszym plebiscycie

NAJSYMPATYCZNIEJSZY RADNY ŚWIDNIKA

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!