Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja w Świdniku: 30-latek staranował drzewo, słup i przystanek autobusowy

Agnieszka Ciekot
Tomasz Koryszko
Policjantom wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Mieszkaniec Przemyśla wpadł po pijaku w Krępcu. Jego samochód taranował wszystko co znalazło się na jego drodze.

30-latek z Przemyśla został zatrzymany przez świdnickich policjantów w minioną sobotę w Krępcu (gm. Mełgiew). Jego audi było kompletnie zniszczone.

- Jak ustalili policjanci auto najpierw uderzyło w drzewo, następnie w słup elektryczny i jazdę swą skończyło na przystanku autobusowym – mówi asp. Magdalena Szczepanowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.

Razem z kierowcą podróżował pasażer. Obaj byli pijani. Na szczęście mężczyźni wyszli z opresji cali i zdrowi. Funkcjonariuszom powiedzieli, że byli pasażerami. A kierowca zbiegł z miejsca. - Policjanci nie dali wiary ich zapewnieniom. 30-latek i 27-latek trafili do policyjnego aresztu – dodaje.

Jak wytrzeźwieli przypomnieli sobie szczegóły podróży na „podwójnym gazie”. Mężczyźni razem ze znajomymi bawili się na grillu. - Po czym we dwóch wyruszyli na przejażdżkę. Wtedy też 30-letni mieszkaniec Przemyśla kierując pojazdem nagle stracił panowanie nad autem – relacjonuje rzeczniczka świdnickiej policji. Kierowcy audi grozi teraz do 2 lat więzienia za jazdę po pijanemu.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto