Do zdarzenia doszło w piątek w Świdniku. 26-letni świdniczanin dopuścił się wtedy rażącego naruszenia zasad ruchu drogowego. Najpierw nie poczekał na podniesienie zapór na przejeździe kolejowym, które ominął slalomem, by następnie rozpędzić się do niedozwolonej prędkości.
- Okazało się, że w terenie zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, mężczyzna jechał 134 km/h - mówi podinspektor Paweł Leśny z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Kilka chwil później zatrzymali go mundurowi, który jechali za nim nieoznakowanym radiowozem i mierzyli mu prędkość .
Pirat drogowy został ukarany i początkowo straci uprawnienia do kierowania pojazdem na trzy miesiące. Dodatkowo za przekroczenie dozwolonej prędkości zapłaci mandat w wysokości 500 złotych. Wyczyn na przejściu kolejowym będzie go kosztował 300 złotych. Funkcjonariusze ukarali go 14 punktami karnymi, przez które ostatecznie mężczyzna stracił prawo jazdy. By je odzyskać musi ponownie podejść do egzaminu sprawdzającego kwalifikacje.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?