Wszystko zaczęło się w 2013 r. Podczas pobytu w szpitalu lekarze zdiagnozowali u pani Magdaleny guza mózgu. Konieczna była operacja.
Zabieg nie powiódł się. Co gorsza, spowodował szereg powikłań i trwałą niezdolność do pracy zawodowej. Wzrost guza powstrzymały dopiero naświetlania.
Pani Magdalena przeszła także udar. Jego następstwem była konieczność wszczepienia implantu przegrody międzykomorowej serca. Operację przeprowadzono w Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jesienią 2017 r. mieszkanka Świdnika dowiedziała się, że ma raka piersi.
Chcesz pomóc? Kliknij tutaj.
- Konieczne okazało się wykonanie biopsji płynnej, której koszt wyniósł ponad 10 tys. zł. Niestety, badanie nie jest refundowane przez NFZ, a pobrany materiał wymagał specjalistycznych badań laboratoryjnych za granicą - wyjaśnia pani Magdalena. Mimo intensywnego leczenia rezultaty cały czas nie są zadowalające.
Obecnie 56-latka przechodzi cykl chemioterapii w placówce odległej blisko 300 km od miejsca jej zamieszkania. Koszty przejazdów i pobytów w hotelu są wysokie. Jeszcze więcej pieniędzy pochłania leczenie wspomagające i wyjazdy na badania kontrolne do Warszawy i Zabrza. Planowana przez lekarzy kolejna terapia wymagać będzie kolejnych nakładów finansowych. Większość kosztów ponosi rodzina.
W tej chwili pani Magdalena rzadko wychodzi z domu. Większość czasu spędza w łóżku.
- Mama aktualnie jest bardzo słaba, co wynika z przyjęcia już blisko 20 chemii. Lekarze dostrzegają niewielki postęp, ale cały czas utrzymują się guzy, a także duża otwarta rana onkologiczna, która niestety nie chce się zasklepić. Wywołuje to ciężki do zniesienia ból, który jedynie w nieznacznym stopniu niwelują przyjmowane leki przeciw bólowe - mówi Jakub Chmielewski, syn Magdaleny.
Pani Magdalena dojeżdżała na leczenie ok. 300 km, ale jest szansa, że niedługo uda się jej przenieść do Lublina. - Konieczne są jednak konsultacje z miejscowymi lekarzami - wyjaśnia syn.
Koszty leczenia są wyższe niż zarobki rodziny. Dlatego pani Magda zwraca się o pomoc do internautów. - Obecnie jestem na rencie wynoszącej jedynie 712,75 zł. Wszystkie oszczędności moje i mojego męża pochłonęły koszty dotychczasowego leczenia. Pomoc finansowa, jaką dostajemy od bliskich nam osób jest niestety niewystarczająca - przyznaje.
Zbiórka na leczenie trwa za pośrednictwem strony pomagam.pl. Z 50 tys. zł potrzebnych na terapię zebrano blisko połowę. W pomoc mieszkance Świdnika włączyło się już ponad 300 osób.
- Pobiegli dla Niepodległej przez ścisłe centrum Lublina
- Salwa honorowa, defilada. Tak Lublin świętuje niepodległość
- Reprezentacja kontra 100 młodych piłkarek. Wyjątkowy mecz!
- Falkon. Lublin już 20. raz stał się stolicą fantastyki
- Studenci politechniki kręcili klip w stylu Bollywood
- TIR wjechał w restaurację. Tak wyglądał moment wypadku
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?