Czy pana zdaniem, nowy taryfikator mandatów ma szansę poprawić bezpieczeństwo na naszych drogach?
Nowy taryfikator z pewnością pozytywnie wpłynie na stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wyższe stawki mandatów zdyscyplinują przynajmniej część kierowców, którzy pamiętając o konieczności głębszego sięgnięcia do kieszeni, nie będą tak bardzo prostować prawej nogi ,czyli naciskać na pedał gazu, będą bardziej rozważni, przypomną sobie zapisy prawa o ruchu drogowym i nie będą podejmować ryzykownych decyzji na drodze.
Czy nie lepszym rozwiązaniem byłyby znane za granicą (np. z krajów skandynawskich) uzależnienie mandatu od wysokości zarobków?
Nie jestem zwolennikiem takiego uzależnienia. Skutki wypadku spowodowanego przez prezesa spółki Skarbu Państwa i przez bezrobotnego mogą być tak samo tragiczne. Status materialny sprawcy nie ma wpływu na tzw. ciężkość zdarzenia drogowego. Prawo powinno być takie same dla wszystkich, dlaczego przedsiębiorcy czy ciężej pracujący mają płacić więcej od roszczeniowych beneficjentów socjalu?
Co pan sądzi o karze pieniężnej dla pijanego rowerzysty w wysokości 2500zł, lub karze 1500zł za spowodowanie kolizji; czy nie są to zbyt duże kwoty jak na polskie warunki?
To zależy od konkretnej sytuacji. Jeśli pijany rowerzysta jedzie polną drogą, na której nie odbywa się żaden ruch, to stawka może się wydawać dość wysoka. Jednak jeśli ten sam rowerzysta porusza się wąską, ruchliwą drogą, to już taka wysokość kary wydaje się właściwa. Tak samo inaczej można ocenić stłuczkę przy wyjeżdżaniu z parkingu przy markecie od tej, kiedy wjedziemy w tył samochodu zatrzymującego się przed przejściem dla pieszych.
Stereotypowo mówi się, że gdy Polak przekracza naszą granicę, to zamienia się w przykładnego kierowcę, bo boi się dużo wyższych niż w ojczyźnie mandatów. Jednak nowy taryfikator wręcz oburzył niektórych kierowców, mówi się o napełnianiu kieszeni rządu i policji. Z czego to wynika?
Z tą zagranica to prawda. Wiem po sobie, więc mam nadzieję, że teraz będziemy tak samo szanować przepisy ruchu drogowego w kraju, jak i za granicą. Zupełnie nie rozumiem oburzenia kierowców. Trzeba pamiętać, że nasz taryfikator mandatów nie zmieniał się od kilkunastu lat, a w tym czasie średnia pensja w Polsce urosła prawie sześciokrotnie. Obecnie nawet najwyższy mandat nie jest dużym obciążeniem i nie spełnia swojej roli prewencyjnej, a inflacja jeszcze wzmacnia ten brak dolegliwości.
Na koniec chciałem podać pewien bardzo prosty, ale zupełnie możliwy do zastosowania dla każdego, sposób na uniknięcie mandatu - wystarczy tylko jeździć zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego. Jeśli to tego uczestnicy ruchu drogowego dołożyliby trochę rozwagi i wyobraźni, to problem mandatów, ich wysokości oraz przede wszystkich bezpieczeństwa wszystkich na drogach mielibyśmy prawie praktycznie rozwiązany.
- Używany traktor do 10 tys. zł. Te maszyny mają przed sobą wiele lat pracy w polu
- Zaognia się spór w szpitalu na Kraśnickiej
- „Zdrowia, szczęścia, pomyślności”. Tak w Kazimierzu Dolnym powitano nowy rok
- Pogrzeb Lecha Cwaliny. „Będzie nam brakować jego i tego miejsca, które stworzył”
- Poślizg z budową dworca metropolitalnego
- Tłumy na pogrzebie ks. Jana Pęzioła w Wąwolnicy (ZDJĘCIA)
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?