Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie. Antyszczepionkowa ofensywa Klubów Konfederacji

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Małgorzata Genca/Archiwum
– Sprawdzanie, czy pracownik jest zaszczepiony czy nie, jest niezgodne z unijnym prawem – przekonują działacze Klubu Konfederacji.

Chodzi o poselski projekt ustawy, który zakłada, że pracodawca będzie mógł weryfikować, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Zgodnie z projektowanymi przepisami, jeśli pracownik nie będzie zaszczepiony, to jego pracodawca będzie mógł np. przenieść go do działu, gdzie nie będzie miał styczności z klientami. – To segregacja sanitarna – przekonywali w środę (1.12) działacze lubelskiego Klubu Konfederacji.

Towarzyszył im m.in. były poseł do Parlamentu Europejskiego Mirosław Piotrowski, który uważa, że taka propozycja jest niezgodna w unijnym prawem, które wprost zakazało dyskryminacji osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19.

– 14 czerwca tego roku, Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej wydały rozporządzenie, w którym jasno stwierdzają, że nie można segregować ludzi i konieczne jest zapobieganie bezpośredniej lub pośredniej dyskryminacji osób, które nie są zaszczepione – argumentował Mirosław Piotrowski, który jest też aktywnym działaczem pozaparlamentarnej grupy C19, która zajmuje się analizą skutków pandemii.

Sprzeciw „wobec działań dyskryminacyjnych związanych z brakiem szczepień” wyrazili też wczoraj działacze Klubu Konfederacji w Puławach. – Nam nie chodzi o to czy ktoś się chce szczepić czy nie, tylko o to, byśmy z tego powodu nie byli dyskryminowani – tłumaczył podczas spotkania z dziennikarzami Daniel Jarosz.

Projekt dotyczący nowych uprawnień dla pracodawców złożyli posłowie PiS. Ale nie wszyscy politycy tego ugrupowania go popierają. W listopadzie swój sprzeciw wobec tego pomysłu wyraził publicznie poseł Sławomir Zawiślak.

„Stanowcze NIE dla segregacji sanitarnej. Nie wolno dzielić narodu polskiego, który - jak potwierdza historia - tylko zjednoczony może pokonać wszelkie przeciwności” – napisał na swoim profilu na Twitterze parlamentarzysta.

Działacze Konfederacji poinformowali też o złożeniu do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka petycji „o niewyrażenie zgody na naukę zdalną i sanitaryzm w szkołach”.

Tymczasem jak tłumaczy Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania to dyrektorzy szkół odpowiadają za bezpieczne i higieniczne warunki nauki i pracy. I zauważa, że muszą się oni dostosować do wytycznych Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

– Niestosowanie przepisów oraz zaleceń dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa sanitarnego, zarówno dotyczących epidemii Covid-19, jak i innych chorób, może powodować wzrost liczby zachorowań i rozprzestrzeniania się zakażeń wśród uczniów, ich opiekunów, a także kadry jednostek oświatowych. Byłoby to działaniem nieodpowiedzialnym i sprowadzającym zagrożenie dla zdrowia i życia – podkreśla Mariusz Banach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto