Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Świdniku: Dokąd polecimy?

DUN
M.in. takie połączenia planują władze Portu Lotniczego Lublin
M.in. takie połączenia planują władze Portu Lotniczego Lublin
Londyn, Rzym, Dublin, Frankfurt, Paryż, a na wakacje - Egipt. Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Milward Brown SMG/KRC wynika, że to właśnie tam najchętniej latają samolotami mieszkańcy naszego województwa. - Połączenia m.in. do tych miast jesteśmy w stanie przygotować - zapowiedział we wtorek Grzegorz Muszyński, prezes Portu Lotniczego Lublin.

Marian Chałubiński mieszka w Edynburgu, ale w Lublinie kupił mieszkanie. Często przylatuje do Polski. - Na pewno korzystałbym z lotniska w Świdniku - deklaruje. - W planach nie widzę szkockich miast, ale liczę, że się pojawią.

Zgodnie z zapewnieniami PLL, zarówno pan Marian, jak i inni pasażerowie w przyszłym roku będą mogli odlecieć ze Świdnika. Po to, by sprawdzić, jakie połączenia mogłyby ich zainteresować, spółka zleciła zbadanie, dokąd samolotami najchętniej podróżują teraz mieszkańcy województwa.

Z badań Milward Brown SMG/KRC wynika, że lublinianie najczęściej latają do Londynu (14 proc.), a także m.in. do Nowego Jorku, Rzymu, Dublina i Brukseli. Wiele wskazań dostały też turystyczne miejscowości w Egipcie oraz Tel Aviv. Władze PLL obiecują, że do większości miast wymienionych przez ankietowanych dotrzemy także ze Świdnika (oprócz Nowego Jorku).

- W planach są też inne kierunki, np. Wiedeń - dziś lublinianie tam nie latają, bo to zbyt blisko, by jechać do Warszawy i przesiadać się do samolotu. Szybciej dotrą do celu samochodem. Ale kiedy uruchomimy lotnisko w Świdniku - to się może zmienić - tłumaczył Muszyński.

Z raportu wynika też, że w ciągu roku samolotami podróżuje od 116 do 145 tys. mieszkańców Lubelszczyzny. Niektórzy raz, inni wielokrotnie. - W ciągu 12 miesięcy mieszkańcy województwa latali od 285 do 356 tys. razy - podsumował Stanisław Dzieduszycki z Milward Brown SMG/KRC.

Władze PLL podkreślają, że są to dane optymistyczne. 300 tys. pasażerów w pierwszym roku funkcjonowania lotniska to marzenie prezesa Muszyńskiego oraz pierwszy krok do tego, żeby port - kilka lat później - zaczął na siebie zarabiać.

Badania pokazały też, że najchętniej podróżujemy tanimi liniami (41 proc. badanych). Grzegorz Muszyński wielokrotnie powtarzał zaś w wywiadach, że do tzw. low costów podchodzi z rezerwą. We wtorek zapewnił, że niskokosztowi przewoźnicy będą latać ze Świdnika.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto