Gmina Józefów się rozwija. Dlatego dotychczasowe nieużytki i grunty leśne zmieniają przeznaczenie

- Zmiany zostały wprowadzone na wniosek naszych mieszkańców – podkreśla Wiesław Pasierbiewicz, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego w Józefowie. - Cała procedura w tej sprawie trwała w sumie trzy lata. Oceniamy, że zmiany będą korzystne dla naszej gminy.

Roztocze jest niezwykle piękne, a Józefów i okolice to serce tego malowniczego zakątka Polski. Doceniają to turyści. Jak wielokrotnie zapewniał w rozmowach z nami Roman Dziura, burmistrz Józefowa, z roku na rok ich przybywa (w gminie już jest ponad 1 tys. miejsc noclegowych).

Atrakcji nie brakuje. Turyści plażują latem nad józefowskim zalewem, spacerują po wspaniałych, okolicznych lasach czy jeżdżą na rowerach po ścieżkach rowerowych. Można też odwiedzić piękne kamieniołomy z wysoką basztą widokową, starą synagogę czy np. fontannę przy rynku: z rzeźbami roztoczańskich zwierząt i ptaków o naturalnej wielkości.

Atrakcją turystyczną jest także m.in. zapora wodna i zabytkowy kościół w Górecku Kościelnym oraz m.in. słynne „Czartowe Pole”(chodzi o rezerwat przyrody) w Hamerni. Nic dziwnego, że coraz więcej osób chce nabywać działki w tym zakątku Roztocza. Z turystycznej „koniunktury” chcą korzystać także miejscowi.

Efekt? Dotychczasowe nieużytki czy grunty leśne znajdą teraz nowe przeznaczenie. Ich właściciele będą mogli je wykorzystać np. pod zabudowę, sprzedać lub wydzierżawić. Dotyczy to 7,7 hektarów gruntów należących m.in. do Wspólnoty Gruntowej Osiedle Pardysówka. 65 kolejnych hektarów będą mogli przeznaczyć na tzw. budownictwo zagrodowe (czyli wiejskie) mieszkańcy Borowiny, Stanisławowa, Szopowego i Długiego Kąta.

Nie tylko tam pojawią się zmiany. Pod budownictwo letniskowe będzie mogło być także przeznaczonych 60 arów gruntów w samym Józefowie: pomiędzy ul. Romanowskiego a rzeką Nepryszką. Niewykluczone jest także to, iż przeznaczenie zmienią za jakiś czas inne grunty w gminie Józefów. O to także starają się mieszkańcy gminy. - Tak się może stać w przypadku kolejnych kilkudziesięciu hektarów – mówi naczelnik Wiesław Pasierbiewicz. - O tym jednak czy tak się stanie zdecydują radni miejscy.

Mieszkańcy gminy Józefów raczej ze spokojem podchodzą do zmian. - Atutem naszej gminy są lasy i tereny uznawane za nieużytki. Takie np. piaszczyste łachy, ugory czy zapomniane wąwozy podobają się turystom – mówi 54-letnia mieszkanka jednej z miejscowości w gminie Józefów. - Naszym atutem są także czyste lasy i świeże powietrze. Ważne, żeby tego nie zatracić. Myślę jednak, że planowane zmiany na tych kilkudziesięciu hektarach tego nie zmienią. A mieszkańcy skorzystają.

- Zawsze jest coś za coś – dodaje inny mieszkaniec gminy. - Turystyka także ma swoje prawa. Ważne, żeby w tym wszystkim zachować odpowiednią równowagę. I, żeby to co wybudują po tych zmianach w gminnym planie zagospodarowania nie było brzydkie.